
Ile kosztuje start w zawodzie parkieciarza? Przewodnik na bazie doświadczeń praktyków
Rozpoczęcie pracy w branży renowacji i montażu podłóg drewnianych to inwestycja – zarówno finansowa, jak i czasowa. Początkujący fachowcy często pytają: „Ile muszę wydać na sprzęt, żeby zacząć pracować?” W czerwcu i lipcu 2025 temat ten stał się osią bardzo żywej dyskusji w branżowej grupie Facebookowej „Cykliniarze & Parkieciarze – Cyklinowanie i montaż podłóg. Zlecenia – Porady”.
Na bazie dziesiątek wypowiedzi doświadczonych wykonawców powstał ten artykuł – pigułka wiedzy dla osób planujących wejść do zawodu.
Minimalny próg wejścia – czy da się zacząć za 30–40 tys. zł?
Wojciech Sowiński twierdzi, że na start nie trzeba kupować sprzętu z najwyższej półki:
„Jakbyś chciał zacząć robotę i nie kupował wszystkiego i niekoniecznie z górnej półki, ale nowe, to pewnie i w 30, może 40 tysiącach się ogarniesz”.
Podobnego zdania jest Leszek Babiuch, który wspomina:
„Jak kiedyś zaczynałem, to na start miałem Hummela Trio, Flipa i Numatica z podstawowych narzędzi”.
Z kolei Dariusz Przybylski dodaje:
„Zwykły tapeciak można kupić za 8 zł, ale można też kupić Delfina z Jansera za 120 zł – i tak jest z każdą maszyną i narzędziem”.
Początkujący fachowiec może więc wyposażyć się w używane lub tańsze maszyny i rozpocząć pracę, a z czasem sukcesywnie inwestować w droższy, bardziej zaawansowany sprzęt.
Przeczytaj także:
Profesjonalny zestaw – inwestycja rzędu 100–150 tys. zł
Dla tych, którzy planują profesjonalne wejście na rynek, z pełnym zapleczem technicznym i zapasem mocy przerobowych, koszty mogą być znacznie wyższe.
Robert Niewola, z ponad 20-letnim doświadczeniem w branży, komentuje:
„Jakby chcieć teraz nowe narzędzia, maszyny kupić, tylko do cyklinowania, to myślę, że trzeba wydać 150–200 tys. zł. Nie licząc samochodu”.
Jerzy Głowacki potwierdza:
„Jak kiedyś sobie policzyłem, to mam sprzętu na 120 tys.”
Arkadiusz Cisoń wskazuje także na pozostałe wydatki:
„100 000 zł na samo wejście – na zakup podstawowych maszyn, urządzeń, plus auto, magazyn, ZUS, papiery, itp…”
Niektórzy dodają do tego jeszcze koszty certyfikacji. Danny Joanna Kalifornia przypomina:
„A jeszcze certyfikaty też kosztowały”.
Przykład oferty producenta
Na tle tej dyskusji ciekawym punktem odniesienia jest wypowiedź producenta narzędzi Janser, który proponuje gotowy zestaw dla wykonawców:
„Oferując wyposażenie dla wykonawców różnego rodzaju podłóg, przygotowaliśmy również ofertę specjalną na optymalny zestaw narzędzi do układania podłóg drewnianych. Klient może wybrać, czy chce zakupić kompletny zestaw i wtedy obowiązuje cena specjalna 51 570 zł netto, czy chciałby wybrać pojedyncze urządzenia i narzędzia. Największym wydatkiem jest cykliniarka taśmowa Leopard – 23 525 zł netto. Najmniej trzeba wydać na materiały eksploatacyjne (pady) bądź drobne narzędzia (np. młotek do parkietu) – od 27 do 80 zł netto”.
Czy ceny są zawyżone? Głos krytyczny
Niektórzy wykonawcy zwracają uwagę na rosnące ceny sprzętu i duże marże producentów. Adam Cieslik podkreśla:
„Cena kilograma statystycznej maszyny parkieciarskiej wynosi ok. 620 zł. Koszt wytworzenia kilograma w Europie to 26 zł. A jeśli korzystasz z komponentów spoza Europy?”
Łukasz Polak zauważa:
„Napisz, że ceny są wygórowane – czasami 100%, a czasami 300% to marża”.
Z kolei Krzysztof Nakielski rzuca żartobliwie:
„Albo Bona Belt za 80 tys.”

Używany sprzęt – szansa czy pułapka?
Zakup używanych maszyn może być rozwiązaniem budżetowym, ale niesie za sobą ryzyko. Robert Niewola porównuje przykładowy zakup:
„Można kupić Franka za 5000 zł, ale można kupić Hummela za prawie 40 000”.
Andrzej Gewis sugeruje, by analizować zarówno nowe, jak i używane maszyny, i zachować zdrowy rozsądek:
„Trzeba opisać nowy i używany sprzęt – wtedy czytający będą mogli sami ocenić, na jakim sprzęcie mogą zacząć”.
Jak nie przepłacić? O czym jeszcze pamiętać?
Przy kalkulacji warto uwzględnić:
- Środki chemiczne – zużywają się na bieżąco i potrafią zaskoczyć ceną.
- Akcesoria i ręczne narzędzia – jak zauważył Dariusz Przybylski, nawet zwykły nóż tapeciak może kosztować od 8 do 120 zł – w zależności od jakości.
- Transport, magazyn, formalności – często pomijane, ale realnie wpływają na budżet.
Serwis Parkiet Marcin Ostasiewicz doradza:
„Jeśli chcesz mieć wiarygodny przekaz, to zbierz dane od dystrybutorów i sprzedaży detalicznej. Nic prostszego”.
Podsumowanie: każda droga jest dobra, jeśli świadoma
Dyskusja na grupie jasno pokazuje, że nie ma jednej właściwej ścieżki wejścia w zawód. Można zacząć za 20–30 tys. zł i z czasem inwestować w lepszy sprzęt. Można też od razu zainwestować kilkadziesiąt lub nawet 200 tys. zł, jeśli sytuacja finansowa pozwala i mamy jasno określony cel biznesowy.
Najważniejsze – jak zauważył Robert Niewola – to mieć świadomość, że to niekończąca się opowieść. Nawet po 20 latach w branży nadal się dokupuje i ulepsza.

















